Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przyjmę mandat, ale nie oddam prawo jazdy. Kierowca stracił uprawnienia, a finał sprawy będzie w sądzie.

Sprawa w sądzie oraz zatrzymanie uprawnień do kierowania, to konsekwencje, jakie spotkały kierującego, który w niedzielne popołudnie mknął w terenie zabudowanym z prędkością powyżej 100 km/h. Kierowca peugeota tłumaczył, że nie zauważył znaku teren zabudowany.

Nadmierna prędkości to jedna z podstawowych przyczyn wypadków drogowych, a początek wiosny i czysta oraz sucha nawierzchnia jezdni sprawia, że wiele kierowców rozwija nadmierną prędkość nie zważając na obowiązujące w tym zakresie przepisy drogowe. Tak było i tym razem. W miejscowości Kolonia Rybacka patrol ruchu drogowego zatrzymał kierującego peugeotem, który mknął w teren zabudowany z prędkością 112 km/h. 28-letni kierowca tłumaczył się tym, iż nie zauważył znaku drogowego teren zabudowany. Mieszkaniec Gołdapi oświadczył funkcjonariuszom, że przyjmie mandat, jeśli nie będzie musiał oddać prawo jazdy. Jednak przepisy w tym zakresie są jednoznacznej:,, za rażące przekroczenie  (powyżej 50 km/h) dopuszczalnej prędkości  w obszarze zabudowanym przewiduje się zatrzymanie dokumentu prawa jazdy w trakcie przeprowadzanej kontroli drogowej”. W związku z tym policjanci ruchu drogowego zatrzymali 28-latkowi uprawnienia do kierowania i sporządzili dokumentację do sądu.

Teraz kierowca za swoje naganne zachowanie będzie tłumaczył się przed wymiarem sprawiedliwości.

Powrót na górę strony